Wszechobecne – automatyka i elektronika
Automatyzacja
O automatach z napojami już wspomniałem. Dosłownie co kilkanaście kroków, przy sklepach, pod mieszkaniami lub pod płotem, stoi automat, w którym za 100-150 jenów możemy kupić zimne picie – wodę, kawę lub sok. Wrzucamy monetę, wylatuje puszka lub butelka i gotowe.
Wraz z rozwojem technologii zanikają kontakty międzyludzkie i Tokio jest doskonałym przykładem pokazującym kierunek, w którym podąża ten trend. Tu nawet budki parkingowe zlikwidowano, zastępując je specjalnymi progami na miejscach parkingowych, rejestrujących stający na nich samochód – opłatę uiszcza się oczywiście w automacie. Restauracja czy bistro, choćby i tanie – zazwyczaj ma automat, w którym wybieramy sobie danie, płacimy, drukuje nam kwitek i dopiero ten kwitek dajemy sprzedawcy.
Bilety na komunikację kupujemy oczywiście w automatach. „Sieciówki” doładowujemy również tam. Automaty przepuszczają nas przez bramki w metrze.
Z automatami jest ten problem, że wprawdzie większość z nich pozwala włączyć język angielski, ale zazwyczaj nie tłumaczy wówczas wszystkich napisów – w tym tych najistotniejszych. I właśnie dzięki temu kupiłem złe bilety do muzeum Ghibli – na czerwiec zamiast maj.
Ale przynajmniej sobie zobaczyłem z zewnątrz
24. Gry są nawet w pisuarach
Wygrywa ten, kto celniej i więcej sika.